Jak często zdarzało się, że przesadziłaś z wylegiwaniem się na plaży i miałaś problem z przesuszoną i zaczerwienioną skórą? Och, ja też tego doświadczyłam…
Dzisiaj wiem, jak ważne jest odpowiednie przygotowanie się na wakacyjne słońce. Czy wiecie, że ważna jest też odpowiednia pielęgnacja skóry po opalaniu, a nie tylko przed nim? O ile filtr UV może ochronić nas przed poparzeniem słonecznym, o tyle nie zapewni odpowiedniego poziomu nawilżenia. A chyba nie muszę nikomu tłumaczyć, że na słońcu tracimy dużo wody.
Jak ma się skóra latem?
Słońce jest niezbędne do tego, aby nasz organizm miał się dobrze. Oprócz pozytywnych aspektów, jakimi są bardzo ładna opalenizna i doskonałe samopoczucie, ekspozycja na słońce przyczynia się do zwiększonej produkcji witaminy D w organizmie. A wiecie, dlaczego potrzebujemy witaminy D? To ona wpływa na poziom cukru we krwi, działa antybakteryjnie, wzmacnia nasz układ odpornościowy i nerwowy, a także ochrania zęby i kości. Wniosek? Słońce jest nam potrzebne, żeby czuć się i wyglądać dobrze.
Nie zapominajcie jednak, że częste kąpiele słoneczne nie są całkowicie bezpieczne dla naszej skóry. Pierwsze, co przychodzi mi na myśl to poparzenia słoneczne i niebezpieczne zmiany skórne. Nie wystarczy krem z wysokim filtrem, żeby zapobiec przesuszeniu skóry. Owszem, ochroni ją przed promieniami UV, ale nie zminimalizuje przesuszenia naskórka. A musicie pamiętać, że sucha skóra jest dużo bardziej podatna na szkodliwe działanie alergenów i bakterii, a także stany zapalne.
Podsumowując to krótkie (hahaha) wprowadzenie: nasza skóra latem ma się dobrze, o ile zapewnimy jej odpowiednią ochronę oraz nawilżenie.
Opalajmy się z głową
Kilkugodzinne siedzenie na słońcu nie jest dobrym pomysłem. Najtrwalszą opaleniznę uzyskamy, kiedy będziemy unikać intensywnych promieni słonecznych i będziemy dawkować kąpiele słoneczne. Opalajmy się w cieniu – brzmi to dziwnie, ale w słoneczne dni do zacienionych miejsc dociera nawet 50% promieniowania UV. To oznacza, że filtr przeciwsłoneczny przyda się, nawet kiedy siedzimy w cieniu rozłożystego drzewa. Rozwaga, o to będę apelowała w każdym moim wpisie poświęconym opalaniu. Zdrowa skóra, bez poparzeń, to ładniejsza skóra z trwalszą opalenizną.
PIELĘGNACJA SKÓRY PO OPALANIU
Podstawa to nawilżanie
Skóra latem wysusza się naprawdę mocno. W efekcie łuszczy się, jest szorstka i ziemista. Właśnie dlatego najważniejszy punkt pielęgnacji skóry po opalaniu to nawilżanie. Po zejściu ze słońca stosujmy kosmetyki do ciała o lekkiej formule i silnym działaniu nawilżającym, regenerującym oraz wygładzającym.
Czym nawilżyć skórę po opalaniu?
- Balsam ze składnikami silnie nawilżającymi – świetnie sprawdzają się wszystkie kremy z mocznikiem, alantoiną, d-panthenolem, kwasem hialuronowym. Przydatne po opalaniu mogą okazać się wszystkie preparaty zawierające witaminy A+C+E (mają właściwości antyutleniające) oraz składniki łagodzące podrażnienia typu woda termalna. Krem po opalaniu powinien zawierać składniki, które wychwytują i magazynują wodę w skórze.
- Maska regenerująca po opalaniu – zawsze zastanawiałam się, jaka jest różnica między kremem a maseczką i teraz już to wiem. Krem ma trochę mniej składników odżywczych, natomiast maska jest bardziej skoncentrowana. Maseczki polecam po dłuższej kąpieli słonecznej i kiedy słońce jest mocniejsze. Moje ulubione zawierają kwas hialuronowy, wodę termalną, koenzym Q10, wyciąg z ogórecznika lekarskiego, witaminę E oraz olejki roślinne np. z wiesiołka lub kiełków pszenicy.
- Olejek po opalaniu – dużo częściej dostępne w sklepach są olejki do opalania, które mają przyspieszać pojawianie się opalenizny i ją utrwalać. Ja natomiast polecam stosować gotowe olejki po opalaniu, które zapobiegają utracie wody i natłuszczają skórę. To połączenie naturalnych olejów i maseł z dodatkowymi składnikami odżywczymi.
- Naturalny olejek roślinny – doskonałe rozwiązanie, jeśli chcemy w naturalny sposób nawilżyć naszą skórę. Wiecie, że jestem zwolenniczką olejowania i zawsze staram się przekonać innych do olejków. Te naturalne składniki mają właściwości pośrednio nawilżające, czyli zapobiegają utracie nawilżenia poprzez wzmocnienie naturalnej bariery hydrolipidowej naszego naskórka. Magazynują wodę w skórze, mają właściwości przeciwzapalne, łagodzące, są naturalnym filtrem przeciwsłonecznym. Ich właściwości można wymieniać naprawdę długo.
- Mgiełka nawilżająca – sprawdza się wtedy, kiedy nie tylko chcemy nawilżyć przesuszoną słońcem skórę, ale potrzebujemy, żeby pielęgnacja była łagodna. Po opalaniu warto ochłodzić się mgiełką w atomizerze, ponieważ przynosi natychmiastowe ukojenie rozgrzanej słońcem skórze. Mgiełka ma jednak poważną wadę! Nie wolno zostawiać jej do wchłonięcia się, ponieważ to przyspiesza przesuszanie skóry. Po ochłodzeniu się nadmiar produktu należy zebrać chusteczką.
Domowe sposoby na nawilżanie po opalaniu:
- Zimne okłady mleczne np. ze zsiadłego mleka, maślanki, jogurtu naturalnego.
- Mgiełka z wody mineralnej z dodatkiem soku z cytryny lub ogórka.
- Regenerująca kąpiel z 2 l tłustego mleka, 2 łyżkami oliwy i łyżeczką miodu.
- Tonik z naturalnego soku aloesowego.
- Nawadnianie od wewnątrz – picie bardzo, bardzo dużej ilości wody.
Dodaj komentarz