Jeśli ktoś kiedyś powie wam, że dbanie o siebie to prawdziwa udręka i naprawdę czasochłonne zajęcie, opowiedzcie mu o gadżetach. Jakich? Ano tych, o których opowiadam w tym wpisie.
Przedstawiam moje ulubione gadżety kosmetyczne, dzięki którym piękno wcale nie wymaga już poświęceń.
Moje drogie, ułatwiajmy sobie życie! Wiadomo, że trzeba dbać o siebie, bo skóra i włosy zostawione bez opieki nie będą wyglądały dobrze. To nie oznacza jednak, że trzeba spędzać długie godziny nad żmudnymi zabiegami upiększającymi. Raz na jakiś czas to fajna opcja. Na co dzień wolę jednak wykorzystać gadżety kosmetyczne, dzięki którym jest łatwiej.
GADŻETY KOSMETYCZNE, CZYLI RZECZY, KTÓRE UŁATWIAJĄ MI CODZIENNĄ PIELĘGNACJĘ
1. Pędzel do nakładania maseczek
Moim odkryciem ostatnich tygodni jest pędzel do nakładania maski. Brzmi mało „gadżeciarsko”? Niech was nie zmylą pozory – z pozory zwyczajny, lekko spłaszczony, gęsty pędzel o miękkim włosiu zdecydowanie ułatwia nakładanie masek. Nieważne, jaką maskę mamy pod ręką. Uwierzcie mi, że łatwiej nałożyć maskę pędzlem niż brudzić sobie nią ręce. Potem wystarczy przepłukać pędzel i gotowe. Od kiedy wykorzystuję pędzel do nakładania maseczek (i to wcale nie musi być specjalny pędzel, ale może być jeden ze standardowego zestawu do makijażu) cały domowy zabieg zajmuje mi mniej czasu i jest przyjemniejszy.
2. Ściereczka do demakijażu Glov
Mój sposób na ułatwienie sobie codziennej pielęgnacji to minimalizm. Nie mówcie, że to coś odkrywczego – jeśli masz mniej kosmetyków do nałożenia, to logiczne, że potrzebujesz na to mniej czasu. I właśnie dlatego postanowiłam wymienić wszystkie moje produkty do demakijażu i mycia twarzy na jeden przydatny gadżet kosmetyczny, czyli ściereczkę do demakijażu wodą. Takie cacuszka znajdziecie w ofercie marki Glov, ale myślę, że nie tylko (po prostu ja mam właśnie tę). Wystarczy ciepła woda i z łatwością zmyjecie każdy makijaż i wszystkie zabrudzenia z twarzy. Ściereczka radzi sobie nawet z makijażem wodoodpornym i jest wielokrotnego użytku – wystarczy ją potem przepłukać wodą z szarym mydłem i odłożyć do wyschnięcia.
3. Wałek jadeitowy do masażu
Kolejny gadżet kosmetyczny, który ułatwia mi codzienną pielęgnację, to wałeczek żadowy do masażu twarzy. Czy naprawdę uważam, że można wrzucić go do koszyka z niezbędnymi akcesoriami? W moim przypadku tak, bo wiem, że codzienny masaż twarzy pomaga zachować jej młodość na dłużej. Wcześniej robiłam to rękami, a dzisiaj sięgam po wałek jadeitowy i robię kilka rzeczy jednocześnie – rozprowadzam krem/serum, poprawiam wchłanianie się kosmetyku, masuję i pobudzam mikrokrążenie, a także zmniejszam opuchliznę i cienie pod oczami (bo wałek jest chłodny). Bez brudzenia rąk, łatwo i przyjemnie!
4. Gąbeczka do makijażu Beauty Blender
Kobiety dzielimy na dwie grupy: zwolenniczki pędzli i zwolenniczki gąbeczek. Ja jestem gdzieś pomiędzy. Chętnie sięgam po dobre pędzle do makijażu, ale doceniam też uniwersalność gąbeczki. Jeszcze lubicie gadżety kosmetyczne, które ułatwiają codzienne dbanie o siebie, to pokochacie Beauty Blender. Po pierwsze, jedną taką gąbeczką zrobicie cały makijaż, bo nałożycie podkład, korektor (nawet w trudno dostępne miejsca), puder, bronzer itd. Po drugie, taka gąbeczka do makijażu przyda się też do precyzyjnego i wygodnego zaaplikowania kremu na twarz.
5. Gąbka konjac do mycia twarzy
Jako mój ulubiony gadżet kosmetyczny mogę wymienić też gąbkę konjac. Wiecie, co to takiego? Otóż gąbka konjac to naturalna, przyjazna środowisku gąbka wielorazowego użytku, która świetnie sprawdza się nie tylko do mycia ciała, ale też delikatnej skóry twarzy. Po raz kolejny produkt 2w1, czyli mniej rzeczy pod ręką i szybsza pielęgnacja. Co ważne gąbka konjac nie tylko myje, ale też złuszcza martwy naskórek i delikatnie stymuluje krążenie – czyli gadżet kosmetyczny do mycia twarzy, peelingu i masażu w jednym.
A jakie są wasze ulubione gadżety kosmetyczne?
Dodaj komentarz