Cześć!
Lato to taka pora roku, podczas której wypoczywamy, zwiedzamy i cieszymy się słońcem. Właśnie, słońce. Z jednej strony daje nam mnóstwo energii i dba o nasze zdrówko, ale z drugiej może powodować przebarwienia i zmarszczki. Jeżeli zauważyłaś na skórze takie powakacyjne niespodzianki, to kolejna pora roku, jesień, da ci szansę uporać się z nimi. Sprawdź, jak samodzielnie i w gabinecie kosmetycznym usunąć niedoskonałości pozostałe po słońcu.
Peeling jest najważniejszy
Złuszczanie martwego naskórka jest bardzo ważne, i to nawet wtedy, gdy nie opalałaś się przez ostatnich kilka miesięcy. I nie martwcie się, że wasza opalenizna zejdzie przy pierwszym peelingu, bo tak się nie stanie. Musicie wiedzieć, że taki zabieg ani nie rozjaśnia opalenizny, ani w ogóle jej nie szkodzi. Wręcz przeciwnie, wyrównuje koloryt skóry, zapobiega łuszczeniu się naskórka i… przedłuża efekt brązowo-złotej skóry. Nie próbujcie za wszelką cenę samodzielnie utrwalać opalenizny przez stosowanie różnych produktów lub chodzenie na solarium i unikanie peelingu. Skóra i tak zacznie się złuszczać, a to będzie skutkowało nierównomiernym kolorytem skóry. Oczywiście nie musisz robić peelingu zaraz po powrocie z wakacji. Opalenizna będzie wtedy świeża, a pocieranie skóry może narazić ją na podrażnienia.
Kosmetyki do pielęgnacji ciała jesienią
Skutki wakacyjnych kąpieli słonecznych złagodzisz za pomocą odpowiednich kosmetyków. Powinny mieć gęstą konsystencję i zawierać składniki o kojącym, nawilżającym i odżywczym działaniu. Na skórę oparzoną słońcem dobrze będą działać kompresy ze specjalistycznych produktów lub kosmetyków zrobionych przez ciebie samodzielnie. Pamiętaj tylko, żeby nakładać je grubą warstwą, a potem zabezpieczyć folią spożywczą lub gazą niejałową. Podobny efekt da gruba warstwa balsamu zaaplikowana na skórę tuż po kąpieli. Wiedz jednak, że ta kąpiel nie może być zbyt długa. Chyba że do wody dosypiesz soli z Morza Martwego lub wlejesz natłuszczający olejek.
Zadbaj o twarz – domowe i profesjonalne sposoby
Do pielęgnacji cery użyj peelingu ziarnistego lub enzymatycznego. Po każdym złuszczaniu naskórka pamiętaj o zastosowaniu kremu nawilżającego na dzień i kremu odżywczego z antyoksydantami na noc. Wraz z peelingiem możesz zastosować maskę o działaniu podobnym do właściwości twoich kremów. Takie zabiegi stosuj co dwa lub trzy dni od powrotu z wakacji.
A jaką pielęgnację zaoferują ci gabinety kosmetyczne? Zadowalające efekty przyniesie mezoterapia, czyli zabieg wstrzykiwania pod skórę witaminowych preparatów. Poprawę kondycji skóry po wakacjach powinny przynieść trzy zabiegi. Jeżeli boisz się nakłuwania i strzykawek, to możesz wypróbować mezoterapię bezigłową. Podczas niej odżywczy preparat dostarcza się skórze za pomocą impulsów elektrycznych. Do uzyskania wystarczających efektów potrzebna ci będzie seria około 10 zabiegów.
Usuwamy przebarwienia i inne pamiątki
Po wakacjach pozostają niechciane pamiątki w postaci pieprzyków, przebarwień i innych znamion barwnikowych. Najwięcej niedoskonałości pojawia się wtedy, gdy w trakcie wakacji przyjmujesz preparaty hormonalne, antybiotyki lub gdy jesteś w ciąży. Przebarwienia są wywoływane także przez konserwanty, barwniki i inne sztuczne składniki znajdujące się w kosmetykach. Na takie pamiątki najlepsze będą produkty rozjaśniające z zawartością arbutyny, kwasem azelainowym lub kwasem fitowym. Takie produkty działają złuszczająco i hamują pracę melanocytów, czyli komórek odpowiadających za produkcję barwnika skóry. Dla osiągnięcia zadowalających rezultatów trzeba być systematycznym i uzbroić się w cierpliwość – rozjaśnienie lub usunięcie przebarwień zauważysz dopiero po kilku miesiącach. Oczywiście ważna jest również ochrona przez jesiennym słońcem, które w dalszym ciągu może mocno przygrzewać i opalać. Dlatego przez wrzesień i październik stosuj kremy z filtrami UV.
Jeżeli domowa pielęgnacja zawodzi, to zapisz się na wizytę w salonie kosmetycznym na profesjonalne zabiegi usuwania przebarwień. Dobre efekty zapewnią ci między innymi:
- glikopeel połączony z kwasem kojowym;
- peeling migdałowy z dodatkiem kwasu pioglikolowego;
- yellow peel z kwasem retinowym, azelainowym i kojowym;
- easy peel, czyli peeling kwasem TCA (trójchlorooctowym);
- mikrodermabrazja – mechaniczne złuszczanie naskórka.
Wśród klientów popularne są także dwa inne zabiegi usuwające przebarwienia: IPL i Cosmelan. Pierwszy w kontrolowany sposób uszkadza zniszczone komórki skóry i już po kilku zabiegach usuwa niedoskonałości. Podczas drugiego zabiegu lekarz stosuje specjalną maskę, którą klientka zmywa w domu. W trakcie kuracji pacjent stosuje samodzielnie krem, który powoduje złuszczanie się naskórka i rozjaśnianie przebarwień.
Jak wy, dziewczyny, dbacie o skórę jesienią? Czy macie swoje ulubione sposoby na przebarwienia?
Dodaj komentarz