Hej kochani ludzie!
Dopadło mnie szaleństwo ozdabiania paznokci. Do tej pory w zakresie manicure byłam bardzo oszczędna i monotematyczna, ale kiedy zobaczyłam, jak piękne potrafią być naklejki na paznokcie i jakie cuda można zrobić z transferową folią – oszalałam. Za mną wiele metod prób i błędów… więcej błędów, niż sukcesów. Ale dzięki temu mogę się z Wami podzielić genialnymi pomysłami na to jak w łatwy sposób (i z sukcesem) ozdabiać paznokcie. Zapraszam!
NAKLEJKI WODNE NA PAZNOKCIE
Te wstrętne topielice nie chcą się nakładać? Są nietrwale, nie naklejają się równo, zaginają się lub odchodzą im brzegi? Tez tak miałam. Bardzo mnie to zniechęcało. Okazało się, że źle je po prostu nie tylko odklejam, ale i nakładam.
Jeśli chcecie, żeby naklejki trzymały się jak trzeba, to namoczcie je w wodzie i nie czekajcie, aż się same odkleją od kartonika, lecz delikatnie je zsuńcie z niego palcem, a następnie nanieście naklejkę wodną na paznokcie za pomocą pęsety. Nie dociskajcie jej, tylko delikatnie połóżcie w wybranym miejscu na płytce. Teraz sięgnijcie po watkę lub gąbeczkę i dociśnijcie naklejkę, aby pozbyć się resztek wilgoci. Gotowe! Jeszcze lakier nawierzchniowy i super! Aha, zapomniałabym o czymś jeszcze ważnym: naklejkę wycinajcie bardzo blisko wzorka – w ten sposób lepiej się ją nałoży na płytkę, bo nie pozaginacie bezbarwnych brzegów dookoła rysunku.
DIAMENTY I INNE APLIKACJE NA PAZNOKCIE
Jeśli macie kłopot z umieszczeniem diamencika na paznokciu to… jesteście w gronie 80% ludzi, którzy mają z tym problem. Pęseta nie złapie go poprawnie, jest to syzyfowa praca, wiem. Dlatego zdradzę Wam świetny sposób: po prostu użyjcie miękkiej kredki woskowej! Nabierzcie na nią diamencik – przyklei się do miękkiej powierzchni. Teraz kredką przetransportujcie go na płytkę i voila! Aplikacja gotowa.
Oprócz diamentów możecie w ten sposób nakładać wszelkie ozdoby tzw. 5D, czyli małe, wystające, które ciężko wziąć w palce i (tym bardziej) nałożyć na płytkę.
GUMA NA PAZNOKCIE
Tak, istnieje coś takiego i jest to wynalazek wszechczasów, coś cudownego dla wszystkich tych z was, którzy malując paznokcie, zawsze wyłażą za linię, czyli poza płytkę, na skórki. W przypadku tradycyjnego lakieru wystarczy wacik czy patyczek z acetonem (choć guma nadaje się tez do klasycznych lakierów), ale w przypadku hybrydy – jesli nie zauważycie i “zasuszycie” lakier to KAPLICA. Zatem, aby do tego nie doszło, dla wszystkich, którzy przy malowaniu paznokci mają hmm ROZMACH… stworzono tzw. gumę do paznokci. Jest to świetny kosmetyk, w formie lakieru do paznokci, czyli w buteleczce z pędzelkiem. Nanosicie preparat wokół płytki, czyi wszędzie tam, gdzie lakier jest (a nie powinien być). Produkt zasycha, tworzą właśnie taką gumiastą powłokę. Co dalej? Po skończonej hybrydzie po prostu łapiecie brzeg tej gumy pęsetą i zrywacie zdecydowanym ruchem. Paznokcie zostają piękne, i skórki oczywiście też, bo czyste i ładne.
Czy Wy też macie jakieś fajne sposoby na manicure? Znacie produkty, które pomagają go wykonać? Napiszcie!
Dodaj komentarz